Informacje z Polski 12/2018

info PL

Jak wynika z rozporządzeń podpisanych przez ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego, najgorsze, czyli najbardziej trujące odmiany węgla, których spalanie w piecach przyczynia się do powstawania smogu, mają zniknąć z polskiego rynku dopiero w połowie 2020 roku. Zdaniem ministra, jest to historyczny kompromis mający z jednej strony służyć poprawie jakości powietrza, z drugiej zaś – dać branży węglowej i osobom korzystającym z ogrzewania węglowego czas na dostosowanie się do nowych, wprowadzanych norm. Z powyższej decyzji ucieszyła się górnicza Solidarność, martwiąca się o przyszłość polskich kopalń. Z kolei działacze organizacji ekologicznych, członkowie ruchów antysmogowych i mieszkańcy wielkich miast walczący ze smogiem, obawiają się dwóch kolejnych czekających ich sezonów grzewczych. Zdaniem Andrzeja Guły, szefa Krakowskiego Alarmu Smogowego: „interes kopalń znów okazał się ważniejszy od życia i zdrowia milionów Polaków”. Rocznie, z powodu schorzeń wywołanych smogiem i zbyt dużym zanieczyszczeniem powietrza umiera w naszym kraju ok. 45 tys. osób, co stanowi 12 proc. wszystkich zgonów. 

 

***

info PL
Według danych ostatniego raportu Banku Żywności, statystyczny Polak wyrzuca rocznie około 52 kg jedzenia. Najczęściej do kosza trafiają: pieczywo, wędliny, owoce i warzywa. Żywność ląduje w koszu głównie z powodu przegapionego terminu przydatności do spożycia. Drugim najczęstszym powodem marnotrawstwa są zbyt duże zakupy dokonywane pod wpływem impulsu lub promocji zachęcających do nabycia produktów w większej ilości. Jedzenia pozbywamy się także gdyż nam nie smakuje lub było niewłaściwie przechowywane i nie nadaje się już do spożycia. Do wyrzucania żywności przyznaje się ponad 34 proc. Polaków. W naszym kraju marnuje się blisko 9 mln ton jedzenia rocznie, co daje piąte miejsce na liście państw, w których wyrzuca się najwięcej produktów spożywczych. Na czele znajduje się Wielka Brytania, Niemcy, Francja i Holandia. W sumie, w całej Unii Europejskiej, ląduje na śmietniku aż 88 mln ton żywności rocznie, co generuje każdego roku straty w wysokości 143 mld euro. Rekordowo duże ilości jedzenia wyrzucane są głównie po świętach, zwłaszcza po Bożym Narodzeniu, ale także po przedłużonych weekendach. 

 

 

***

info PL

Z badań statystycznych przeprowadzonych przez CBOS wynika, że z roku na rok ubywa uczniów uczęszczających na lekcje religii w polskich szkołach. Jeszcze pięć lat temu na katechezę chodziło ponad 90 proc. gimnazjalistów i licealistów. Dzisiaj taka frekwencja utrzymuje się wyłącznie w diecezjach południowej i wschodniej części Polski. W Warszawie, Łodzi i we Wrocławiu na lekcje religii uczęszcza zaledwie połowa uczniów. Wysoka frekwencja w niektórych województwach nie oznacza jednak, że młodzież chętnie uczestniczy w szkolnych katechezach. Młodzi ludzie najczęściej stwierdzają, że chodzą na religię, gdyż chcą tego od nich rodzice. Ponad połowa ankietowanych młodych Polaków uważa, że poziom merytoryczny katechezy w szkołach jest raczej niski, że lekcje są nudne i jest to generalnie „strata czasu”. Zagadnienia związane z nauczaniem religii w szkołach były poruszane zarówno na synodzie do spraw młodzieży w Watykanie, jak i podczas spotkań hierarchów kościelnych w Polsce. Kilka miesięcy temu został przygotowany specjalny dokument mający ułatwić ocenę dotychczasowego programu nauczania religii oraz pomóc w opracowywaniu nowych podręczników i innych materiałów dydaktycznych. 


Źródła: Raport Banku Żywności, Dziennik Polski, Polsatnews.pl.