Piszę niniejszy artykuł z przyczyn logistycznych, w trzy tygodnie przed ukazaniem się czerwcowego numeru Nowinek. Do tego czasu może się dużo zmienić tak, że z góry przepraszam, jeśli moje wywody stałyby się czymś w rodzaju „musztardy po obiedzie”.
Piszę niniejszy artykuł z przyczyn logistycznych, w trzy tygodnie przed ukazaniem się czerwcowego numeru Nowinek. Do tego czasu może się dużo zmienić tak, że z góry przepraszam, jeśli moje wywody stałyby się czymś w rodzaju „musztardy po obiedzie”.
Stało się. Niezapłacone rachunki poskutkowały odcięciem prądu i bieżącej wody.
Ta historia wydarzyła się w czasach moich studiów, kiedy została otwarta granica Polski ze Szwecją i mogliśmy już płynąć bez obawy, że nas ktoś po drodze zatopi.
W słonecznym Aix-en-Provence, o świcie 10 kwietnia 1934 roku, na placu przed hotelem de Ville podjechał wóz z ładunkiem pomalowanych na czerwono belek, lin, desek. Wyszkolona niczym cyrkowcy załoga robotników przystąpiła do pracy.
W Belgii praktycznie zawsze trzeba coś dopłacić za wizytę lekarską czy pobyt w szpitalu. Szczególnie wtedy, gdy ubezpieczony nie poszerzył swojego pakietu ubezpieczeniowego o dodatkowe produkty. Na jakie zwroty można liczyć?
Codzienne potrzeby szybkiego miejskiego życia sprawiają, że wielu z nas coraz trudniej jest stale dostosowywać się do wymagań środowiska. Wiele stresujących wydarzeń skutkuje zmianami fizjologicznymi, co obserwuje medycyna psychosomatyczna, łącząca umysł z ciałem.