Powrót do pracy – jak się w to wkręcić od nowa

powrót do pracy

Stało się. Niezapłacone rachunki poskutkowały odcięciem prądu i bieżącej wody. Do drzwi, póki co, puka jedynie kurier dostarczający zamówione przez internet artykuły pierwszej potrzeby (takie jak wyszczuplające rajstopy, odmładzające serum do twarzy czy baleriny w najmodniejszym tego lata odcieniu sinokoperkowego różu), ale szanse na odwiedziny komornika rosną z każdym kolejnym wydanym na wszystko inne, tylko nie opłaty, centem. 

I choć dookoła rozciągają się malownicze pasma pól, łąk i lasów mogących zapewnić nocleg z przepięknym widokiem całkowicie za darmo, to myśl o braku sposobności podzielenia się na Facebooku fotogenicznym zdjęciem obmywania nóg w jeziorze lub odpoczynku na wbijającym się w tyłek igliwiu skutecznie zniechęca do rozpoczęcia tułaczego żywota na łonie natury. Cóż więc począć w sytuacji, kiedy nie widzi nam się konkurowanie o najnowszy model kartonu z Panem Mietkiem? Czy prognozy pogody przewidują w tym miesiącu spadający z nieba deszcz studolarówek? A może amerykańscy naukowcy opatentowali już drzewko obradzające w soczyste nominały euro? Niestety, odpowiedź brzmi NIE. Pozostaje zatem powrót do kołchozu pracy, a jak się w to wszystko wkręcić po przerwie, dowiecie się w poniższym poradniku.

Przygotuj maskę i rękawiczki. – Internetowe sklepy odzieżowe oferują szeroką gamę masek i rękawic prosto z paryskich wybiegów mody. W zależności od tego, jaki styl preferujesz, możesz pokusić się o teatralną maskę przedstawiającą komizm czasów, w jakich żyjemy oraz białe jedwabne rękawiczki do łokci, które uczynią z Ciebie prawdziwą damę na salonach. Jeśli wolisz jednak stylizacji dodać nieco pazura, wybierz czarną jak smoła maskę Predatora i skórzane rękawice z ćwiekami.

Przygotuj wiadro kawy i lodówkę turystyczną wypełnioną po brzegi wałówką. – Czasy popijania u klientów kawusi odeszły w niepamięć i wrócą niestety nieprędko. Przyszykuj swój własny prowiant pozwalający na przetrwanie najbliższych godzin w pracy. Dobrym pomysłem jest również zabranie piknikowego koca, na którym będziemy mogli w spokoju rozłożyć się z całym ekwipunkiem.

Naucz się sztuki teleportacji. – Znaczna część klientów wciąż wykonuje swoją pracę zdalnie pozostając w domach. Jeśli nie masz ochoty uczestniczyć w telekonferencji dotyczącej sprzedaży arbuzowych prezerwatyw w cenie dziesięciu euro za paczkę, bo wydaje Ci się to totalnie obrzydliwe, by zdzierać takie pieniądze za jeden z najgorszych smaków, warto zapoznać się ze sztuką teleportacji. Pomocny może okazać się kamuflujący strój komandosa, który pozwoli wtopić się w tło na placu boju i przemknąć niezauważenie za plecami klienta.

Przypomnij sobie smak dzieciństwa – Niektóre ze szkół wciąż pozostają zamknięte, więc dzieci pozostają w domach pod opieką rodziców, którzy wykonując ważne służbowe telefony nie do końca są w stanie upilnować swoje pociechy wystarczająco dobrze. Zamiast rwać sobie włosy z głowy na widok rozsypującego beztrosko mąkę „bombelka” przypomnij sobie słodki smak dzieciństwa i zastanów się, co sam robiłeś będąc dzieckiem. Odpowiednia wizualizacja rozczuli Cię i przywoła uśmiech na twarzy. Tak, tak, właśnie o to chodzi, będąc dzieckiem kablowałeś równo na rówieśników. Przypomnij sobie wszystkie chwyty i wykorzystaj w obecnej sytuacji. Pominięte niechcący (albo i chcący) partie domu zgoń teatralnym głosem na dziecko. W końcu nikt dziecka czepiać się nie będzie, no nie?
 

angelika